Geoblog.pl    myszurka    Podróże    2012 - Borneo i okolice...    ciekawie tu...
Zwiń mapę
2012
07
lis

ciekawie tu...

 
Indonezja
Indonezja, Labuanbajo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17067 km
 
Wczorajszy dzień zakończył się znakomicie. Udało mi się kupić bilet na lot do Labuanbajo (linie TransNusa), a później spotkałam się na caffie i plotkach z naszą Konsul Honorową w Bandung – Marią Pawłowską.

No i dziś już jestem na Flores. Lot bardzo przyjemny trwał ciut ponad godzinę (krajowy tax z DPS – 40.000 IDR). Z lotniska wzięłam taxi (fixed price 50.000 IDR) i pojechałam prosto do hotelu Gardena. Według LP to jeden z fajniej usytuowanych hoteli z widokiem na morze i port. Właśnie siedzę w resto, spożyłam smaczną, lecz glumiastą kałamarnicę popijając Bintangiem (jak dotychczas w Indo, to moje 3 piwo). Pochodziłam trochę po tej większej wiosce, ale atmosfera jest tak senna, iż mam wrażenie, że dziś jest święto, lub niedziela. Co chwilę pada i mocno świeci lampa. Sprawdzałam kilka punktów, aby zakupić trip na Komodo. Póki co, najlepszą opcję znalazłam tuż pod Gardeną – 2D / 1N za 850.000 IDR, łódka dla 3os (jeśli znajdę kolejnego chętnego cena spadnie do 600.000 IDR), spanie na decku (w cenie jest maska, ale płetwy płatne dodatkowo 15.000 IDR). Przez Marię nawiązałam kontakt z Olą, która na tutaj łódki, ale organizuje tylko dłuższe tripy nurkowe (5 dni). Aktualnie, Ola mieszka na Bali i już nie mogę doczekać się spotkania z nią po moim powrocie na Bali.

Tuż po obiedzie zamierzałam pójść do wartelu i zamieścić ten post, ale zaczęłam gadać z jednym sklepikarzem, który opowiedział mi o polskim księdzu Stanisławie. Kapłan ten urzęduje w lokalnym kościele katolickim, oddalonym jakieś 45 minut piechotą od hotelu. Postanowiłam się tam udać, ale jak zwykle mam więcej szczęścia niż rozumu… Najpierw wstąpiłam po kasę do BRI (bankomat znajduje się wewnątrz banku, nie akceptuje kart VISA). Jakiś młody gościu, kt akurat wychodził usłyszał, że się tam wybieram i zaoferował mi podwózkę. Pojechaliśmy do kościoła, ale okazało się, iż ksiądz Stanisław przebywa już na emeryturze i mieszka jakieś 50km stąd. Chłopak się nie poddawał i zaproponował mi wizytę u swojej rodziny oraz kawę. Było super, bardzo sympatyczni ludzie, dość majętni, gość jest jakimś szefem w lokalnym urzędzie. Jego 7letnia córka mój widok skwitowała: Oh, my god! Posiedziałam, wypiłam kawkę i umówiłam się na niedzielną mszę (?!!!!).

Jutro płynę na 2 dniowy trip na Komodo i Rincę, jeśli przeżyję na pewno podzielę się wrażeniami…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
BoRa
BoRa - 2012-12-11 22:42
Fantastyczy widok!!
jak z bajki.
pozdrawiam
BoRa
 
 
myszurka
Atena Qm
zwiedziła 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 311 wpisów311 30 komentarzy30 203 zdjęcia203 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
18.03.2016 - 11.04.2016
 
 
26.08.2015 - 14.09.2015