Geoblog.pl    myszurka    Podróże    2012 - Borneo i okolice...    zmiana planów... po raz pierwszy...
Zwiń mapę
2012
02
lis

zmiana planów... po raz pierwszy...

 
Indonezja
Indonezja, Berau
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14273 km
 
Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Po trzech dniach postanowiłam ruszyć się, wrócić do KalTimu, aby zobaczyć trochę lasu. Derawan opuszczałam w towarzystwie nowopoznanej pary Holendrów oraz Erica (któty przeżył samotną noc na Sangalaki). Wzięliśmy łódkę z naszego GH – koszt 500.000 IDR łącznie z transportem na lotnisko w Berau i po około 3 godzinach byliśmy na miejscu.

I tam się rozdzieliliśmy, oni polecieli do Banjarmasin, a ja pojechałam do Berau.Celem mojej dalszej podroży była Sangatta. Umówiłam się z kierowcą, iż po zmianie samochodu ruszę w dalszą podróż za 250.000 IDR (5h jazdy). Pobyłam kilka godzin w tym mieście, jak dotąd zajmuje bezapelacyjnie pierwsze miejsce na mojej liście najbardziej odrażających miejsc. Brud, syf i ubóstwo. Nikt tu kompletnie nie mówi po angielsku, czystą bahasą też nie grzeszą, a przy tym jesce mowią z taką prędkością, że mało im żęby nie powypadają. Przez cały dzień nie widziałam żadnego turysty, nie wspominając o białym. Dlatego też postanowiłam nie pchać się na prowincję i wdrożyć w życie plan B. Wybawienie przyniósł mi nauczyciel angielskiego, pomógł znaleźć w miarę sensowny hotel (sensowny nie znaczy, że nie jest syfiasty, mieści się na Jl Durian I) i poświęcił mi kilka godzin, abym na spokojnie kupiła bilet. Tak więc, lecę najpierw do Balikpapan, zmieniam samolot i lecę do Palu na Sulwesi. Ta opcja wygrała, bo była najtańsza…

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
myszurka
Atena Qm
zwiedziła 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 311 wpisów311 30 komentarzy30 203 zdjęcia203 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
18.03.2016 - 11.04.2016
 
 
26.08.2015 - 14.09.2015